Hejo !! Dostałam ostatnio od pewnej dziewczyny imagina dla mnie z Niallem. Jej dziękuje !! Postanowiłam go tu dodać. Co o nim sądzicie ?? Bo mi się bardzo podoba ;P Piękny <3
Jestem z Niallem już ponad półtora roku,ale dziś ma się wydażyć coś 
wyjątkowego,specjalnie dla mnie.Przynajmniej ON zapewniał mnie,a 
niezwykłości tego wydażenia.Jestem strasznie zdenerwowana,a stan mojej 
szafy bynajmniejszym nie poprawia mi chumoru.Sięgnęłam po 
smartfona,wystukując numer Perrie.
-Hallooo ?-Odezwał się jej melodyjny głos,a ja łapiąc powietzre powiedziałam na jednym tchu.
-JaNiallniespodziankaumniezapięćminutpotrzebujeciuchów.
Gdy Perrie usłyszała słowo "ciuchy",zerwała się z wygodnego stołu do 
masażu,zapłaciła masażyście i pognała do moejgo domu (oczywiście 
wcześniej zakładając ubrania ;P )
-Wikaaa ! -Wydarła się,wdzierając do środka.Gdy zobaczyła w jakim stanie
 jestem jęknęła ze zgrozą i złapała się za idealnie ułożone włosy.
-Makijaż,sukienka,szpilki ! Jeezu ! Ile mamy czasu ?
-Godzinę.-Odpowiedziałam spokojnie.
-Godzinę !?-Dziewczyna jak torpeta popędziła w stronę otwartej 
szafy.Zaczęła wyżucać wszystkie ubrania na ziemię,aż w końcu dorwała się
 do IDEALNEJ STYLIZACJI !
Ubrałam na siebie strój,po czym oddałam się w ręce profezjonalistki,która zajęła się moim makijażem oraz włosami.
 Muszę przyznać,że wyglądam fantastycznie !
-Dziękuję kochana.-Pocałowałam Pez w policzek i porzegnałam się z 
przyjaciółką,chwilę później do moich uszy,dobiegł dźwięk dzwonka.W progu
 stał bosko wyglądający Niall.
-Ślicznie wyglądasz królewno.-Uśmiechnął się słodko całując namiętnie 
moje usta.Spletliśmy nasze dłonie ruszając krętymi schodami,prosto do 
białej limuzyny.Horan jak na gentelmena przystało,otworzył mi drzwi,na 
co ja lekko się uśmiechnęłam.Po niecałej godzinie byliśmy w jednej z 
najeksluzywniejszych resaturacji w NY.
-Jest cała tylko dla nas.-Szepnął do mojego ucha,prowadząc na sam środek sali,gdzie stał mały stolik z rozsypanymi płatkami róż.
Usiedliśmy naprzeciwko siebie.Kelner podał nam wcześniej przygotowane dania.Niall doskonale wiedział,co chciałabym zamówić.
Spędzaliśmy razem bardzo romantycznie czas,gdy nagle Nialler odsunął 
krzesło i podał mi rekę.Wstałam zdziwiona jego zachowaniem,a gdydał znak
 muzykom zaczęła grać wolna melodia.Irlandczyk złapał mnie w pasie i 
mocno przyciągnął do siebie.Gdy skończyliśmy tańczyć,powiedział 
najpiękniejsze słowa,jakie do tej pory słyszałam."Kocham cię" po czym 
wyjął z czerwonego pudełka,brylantowy pierścionek...

Heey !
OdpowiedzUsuńNominuje cię do Liebster Award ;*
Pytania na moim blogu : http://onedirection-my-love-my-life.blogspot.com/2013/12/liebster-award.html
Pozdrawiam :)
Dziękuje bradzo ;*
Usuń