niedziela, 29 września 2013

Bardzo Ważne ! :(

Chyba nie ma sensu tego wszystkiego dalej ciągnąć. Nikt nie komentuje. Myślałam że nie jest aż tak źle, ale chyba się myliłam. Bardzo przepraszam, ale chyba usunę bloga. Zastanowię się jeszcze ale chyba jednak usunę. Chyba że zaczną wzrastać komentarze to go zostawię :( ;( Nie chce tego robić, no ale cóż nie mam chyba wyboru. :( Dziękuje, za to że chociaż ktoś to czytał ale nie komentował. :(





niedziela, 22 września 2013

Koontak zemną ;D ;P

Ask: http://ask.fm/Kociak9
Fb: https://www.facebook.com/wiktoria.popielas
Tumbler: http://wiki14.tumblr.com/
Twitter: https://twitter.com/Wiktori96

Zapraszajcie, lajkujcie i piszcie do mnie ! <3

sobota, 14 września 2013

Rozdziała 2

                                      *Oczami Viki* 

- Ej mała co jest?- zapytała, a ja po paru minutach jej odpowiedziałam.
- Chodzi o to, że ja nie chce żadnej imprezki. To jeszcze nie czas- powiedział z łzami w oczach.
- Rozumiem. A co to jest??- wskazała na komodę, gdzie był czerwony notes a koło niego zdjęcie.
- A to jest pamiętnik mojej mamy. Znalazłam go na strychu i to zdjęcie też- podeszła i chwyciła te obydwie rzeczy i podeszła do mnie.
- To jest twoja rodzina?? A dlaczego tu jest wycięte??- zapytał
- Yyy.. boo.. no bo ja. Tak to moja rodzina- szybko zmieniłam temat, ale zapytała się jeszcze raz.
- No bo... to. Znaczy ja wycięłam stąd mojego brata. - po smutniałam. Tak bardzo mi go brakowało.
- Eee spoko mała nie smuć się - wtedy się rozpłakałam
- Powiedziała coś nie tak ?? :0 - zapytała ze zdziwieniem
- No bo chodzi o to że właśnie se przypomniałam, że Liam do mnie mówił zawsze mała - no i znowu się rozkleiłam. Tak bardzo mi go brakowało i za nim tęskniłam, ale go tak czy tak nienawidzę.
- Oj to bardzo przepraszam. Nie wiedziałam- po smutniała i przytuliła mnie.
- Nie no spoko. Skąd mogłaś wiedzieć- odwzajemniłam przytulanie.
- No to chyba czas się umyć- wstała i chciała iść do łazienki, ale ja szybko wstałam i chwyciłam ją za rękę i posadziłam na łóżku, a ona ze zdziwieniem usiadła. Krzyknęłam.
- Stop ! Koniec tego użalania się. Co się stało to się nie odstanie. Tak musi być i nic na to nie poradzę.- patrzyła na mnie i nie wiedziała co powiedzieć. Otworzyła buzie i chciała coś powiedzieć, ale jej przeszkodziłam i powiedziałam.
- Trzeba żyć i iść dalej. W końcu jutro się wyprowadzamy do Londynu. Pewnie długo jeszcze nie będę mogła się pozbierać po tej stracie, ale w końcu muszę zacząć żyć od nowa. Pomożesz mi się spakować ??- zapytałam a o na chwile jeszcze się nie odzywała i w końcu się odezwała.
- Łał ! Jestem pod wrażeniem tego co powiedziałaś. Pewnie pomogę ci, ale może najpierw się umyjemy i zjemy coś, bo jest już 12 i od 14 nic nie jadłam??- zapytała a ja kiwnęłam głową i po kolei poszłyśmy się umyć a potem coś zjeść.
- Emma chodź szybko ! - zawołałam jak najgłośniej. Przyjaciółka szybko wybiegła w ręczniku.
- Co się stało?? - zapytała zdyszana i przestraszona.
- A no okazało się że nie mamy nic do jedzenia- zaśmiałam się
- Jezu już myślałam że coś poważniejszego. Obiecuje ci to że cie kiedyś zabije- pogroziła mi palcem, a ja się zaśmiałam.
- No sorki, ale to jest poważna sprawa. Dobra zabij mnie ale dopiero jak coś zjemy- zaczęłyśmy się śmiać. Potem Emma poszła szybko ubrać się w pidżamę i zeszła na dół. Zaczęłyśmy poszukiwania, czy znajdzie się coś do zjedzenia. Nagle Emma krzykneła.
- Jest !- a ja podbiegłam do niej
- Co jest?? - zapytałam ciekawa
- Znalazłam 4 zapiekanki w zamrażalniku ;P - powiedziała z radością i zaczęła je rozpakowywać.
- Jest jesteśmy uratowanie i nie umrzemy z głodu. Ustawie piekarnik na 180 C. - pokiwała głową i wsadziła zapiekanki do piekarnika, a my poszłyśmy usiąść w salonie i poszukać jakiegoś filmu. Po 5 min stwierdziłyśmy że oglądniemy od początku nasz ulubiony serial, czyli Rodzinkę.pl. Po 20 min poczułyśmy spaleniznę i obydwie jednocześnie krzyknęłyśmy.
- Zapiekanki ! - szybko wstałam i pobiegłam do kuchni. Otworzyłam piekarnik, wyciągnęłam zapiekanki. Wyciągnęłam talerz, a potem włożyłam na nie zapiekanki. Wzięłam naszą kolację i poszłam do przyjaciółki.
- I co mocno się spaliły ?? - zapytała ze smutną miną
- Nie na szczęście nie. Lekko spód ale to można zeskrobać- powiedział podając jej talerz. Zaczęłyśmy oglądać, potem urwał mi się film. O 10:00 obudziłam się na podłodze. Wstałam i rozglądnęłam się. Zobaczyłam leżącą na kanapie Emmę. Wstałam i poszłam się ogarnąć i ubrać w to: http://img.szafa.pl/ubrania/1/015701893/1376220125/miejska-elegancja.jpg, kiedy byłam już gotowa poszłam poszperać w kuchni żeby znaleźć coś do jedzenia i znalazłam tylko dwa banany. Zjadłam jednego i poszłam do salonu obudzić przyjaciółkę. Emma już nie spała tylko siedział na kanapie. Podeszłam do niej i wręczyłam banana.
- Hej. Proszę to nasze śniadanie. - powiedziałam z głupawym uśmieszkiem.
- Cześć. Hahha bardzo śmieszne, dobra idę się ogarnąć a ty do końca się spakuj.- powiedział i poszła w stronę kibelka. Ja tylko westchnęłam i poszłam do góry. Rozglądałam się wszędzie po pokoju i wzięłam walizkę, dokończyłam pakowanie się. Gdy już kończyłam weszła do pokoju Emma ubrana w to: http://img.szafa.pl/ubrania/1/015682613/big_1375987179/elegancko-ale-codziennie.jpg.
- O widzę że jesteś już gotowa więc chodź, bo zaraz się spóźnimy się na autobus. - powiedział i chwyciła moje walizki. Ja szłam za nią i rozglądałam się wszędzie po domu aż doszłyśmy do drzwi. Odwróciłam się aby ostatni raz zobaczyć mój dom, a po chwili spłynęła mi łza więc szybko się odwróciłam i wyszłam. Zamknęłam drzwi i jeszcze raz ostatni raz spojrzałam na cały dom. Ruszyłam za przyjaciółką. Stałyśmy już na przystanku i czekałyśmy na autobus.

                                           *Oczami Emmy*

Widziałam że Vika jest smutna i żal jest jej, że opuszcza Polskę. Więc podeszłam do niej i objęłam ją ramieniem i powiedziałam.
- Tak będzie lepiej dla ciebie- powiedziałam a on pokręciłam głową, że wie i sztucznie się uśmiechnęła.
- O mój Boże !- krzyknęłam, a przyjaciółka spojrzała się na mnie i zapytała.
- Co się stało??- chwile po myślałam i wymyśliłam, że chodzi o to że będziemy musiały przez tydzień mieszkać w hotelu bo zapomniałam poszukać jakiegoś mieszkania. Jest ! Uwierzyła. Tak naprawdę chodziło o to, że przypomniałam sobie o bracie Viki tym jak on miał a no tak Liamie. Chodzi o to że on mieszka w Londynie. Upss!! Dobra na razie nic nie będę przypominać Vice. Dojechałyśmy do mojego domu.
Przywitałyśmy się z moimi rodzicami i opowiedziałam im wszystko. Oni oczywiście się na początku upierali, ale potem podałam konkretne powody i się zgodzili kochani rodzice.
Poszłyśmy z Viki szybko do pokoju i zaczęłam się pakować dlatego, że było mało czasu była już 14:30 a my musimy jeszcze jechać na zakupy. W dwie godziny byłam już spakowana wzięłyśmy walizki i pożegnałyśmy się z moimi rodzicami. Mój tata zawiózł nas do centrum i tam spędziłyśmy dwie godziny, a następnie wezwałyśmy taksówkę i pojechałyśmy na lotnisku. W pół godziny załatwiłyśmy wszystkie sprawy, a teraz siedzimy w samolocie i czekamy aż wystartuje. Viki zaczęła się uśmiechać i ja tak samo. Jest ! W końcu lecimy. Zdrzemłyśmy się trochę, czyli tak z dwie godzinki, potem obudziłyśmy się, ponieważ lądowałyśmy. Wtedy przypomniałam sobie o Liamie, ale nie dawałam po sobie tego poznać, dlatego że byłam świetną aktorką. Wzięłyśmy swoje bagaże i ruszyłyśmy w stronę wyjścia. Nie mogłyśmy znaleźć żadnej taksówki więc przeszłyśmy się. Gdy szłyśmy i gadałyśmy zagapiłam się i........

Myślę, że wam się spodoba. Nie jest dobra w pisaniu, ale myślę że nie źle mi poszło. A jak wy sądzicie?? ;P :) Komentujcie ;D


                

Rozdział 1 ;)

   Włącz to:   http://www.youtube.com/watch?v=P76cebZzFr4                                                 

 

                                                  *Oczami Emmy*

Viki bardzo się zamknęła w sobie od kiedy jej mama zmarła. Bardzo się o nią boję. Nie wychodzi w ogóle z domu, ze swojego pokoju. Nic nie je, nie pije. Czasami mi się zdaje że się okalecza, dlatego że na rękach ma ślady po przecięciach i kiedy złapie się ją za rękę strasznie ją to boli. Już nie wiem co mam robić. Dobra muszę spróbować się do niej dostać. Jej okna znajduję się przy drabinie, którą wchodzi się na dach. Jest ma otwarte okno no to wchodzimy do środka.
- O mój Boże Viki co ci się stało! - patrzyła na mnie i płakała. Nie wiem czy płakała z bólu czy z tęsknoty, smutku.
- Ja.... ja.. jaa - próbowała coś powiedzieć, ale przez płacz nie mogła. Podbiegłam do niej szybko i przytuliłam.
- Viki dlaczego to robisz ? - czekałam jak odpowie ale nic nie mówiła coraz mocniej płakała. Aż w końcu się odezwała.
- Ja.. ja już nie daję rady to taki ból. Nie mam już nikogo o prócz ciebie. Wszystko straciłam- powiedziała i zaczęła znowu płakać. Przytuliłam ją mocniej i powiedziałam.
- A twój brat?? - powiedziałam nie pewnie. Wiem że nie lubi tego tematu. Popatrzyła na mnie z pogardą.
- Przecież on jest rozpuszczoną gwiazdą. Nie dzwoni, nie pisze. Zachowuje się jak by nie miał rodzinny. Nie chce go znać.- kiedy to usłyszałam wpadłam na pomysł.
- Wiem jak ci pomóc - powiedziałam z radością .
- Jak ??? Przywrócisz moja mamę do żywych ?? - zapytała nie pewnie i pojawił się lekki uśmieszek.
- Nie tego nie mogę zrobić, ale może wyjedziemy stąd. Zaczniemy wszystko od nowa- Popatrzyła na mnie ze zdziwieniem. Pewnie nie spodziewała się tego.
- Wiesz to nawet dobry pomysł, ale ja chyba nie potrafię zapomnieć - powiedział i usiadła na progu łóżka
- Co ty gadasz to świetny pomysł. Nie każe ci zapomnieć, może jak zmienisz miejsce zamieszkania i otoczenie to ci pomoże i przestaniesz.. - nie mogłam tego powiedzieć gdy pokazała mi swoją rękę zaniemówiłam. W końcu wydukałam z siebie parę słów.
- O mój Boże. Viki cos ty zrobiła- podbiegłam szybko do łazienki i wzięłam apteczka.
- Co ty robisz ??- zapytał ze zdziwieniem.
- Jak to co trzeba cię opatrzyć, a potem trzeba spakować się. - powiedziałam i zaczęłam przemywać jej rany






                                            * Oczami Viki *

Co ona mówi przecież nawet nie wyraziłam  zgody na to, że gdzieś jadę. Może jednak ma racje powinnam się ruszyć i zmienić miejsce i otoczenia. Jest głupia, po co ja w ogóle się cięłam. Teraz jedynie po głowie chodzi mi myśl, gdzie pojedziemy i kiedy ?? Nagle poczułam szczypanie i z mojego oka po płynęła łza bólu. Musiałam się ocknąć i porozmawiać z Emmą.
- Emma - przestała przemywać ranę i popatrzyła na mnie.
- Słucham?? - powiedziała
- Gdzie i kiedy jedziemy ?? - powiedziałam lekko się uśmiechając ;)
- To może do Londynu, a lot mamy zarezerwowany na jutro o  19:30 - powiedział, chichocząc
- Co, ale jak ?? WTF?? - co ona w ogólne do mnie mówi, jak to jutro do Londynu.
- No co wszystko jest już załatwione wystarczy, że się spakujemy - uśmiechnęłam się i powiedziałam.
- Jesteś wspaniała i kochana, ale skąd wiedziałaś, że się zgodzę??- ona z zadziornym uśmiechem powiedziała.
- Mam dar przekonywania, nie no żart miałam takie przeczucie- zaczęłyśmy się śmiać
- No to ja mam pomysł- powiedziałam a ona popatrzyła na mnie z zaciekawieniem i gestem reki pokazała że mam mówić dalej.
- Może zostaniesz dzisiaj ze mną na noc i po możesz mi się spakować,a potem pojedziemy na zakupy i do ciebie. - powiedział a ona z radością się zgodziła.
- No to zaczynamy imprezkę. - powiedziała Emma, ale gdy po patrzyła na mnie jej uśmiech zeszedł z twarzy i przytuliła mnie..

Myślę że wam się spodoba. Nie pisze więcej, dlatego że chce wiedzieć czy się opłaca pisać dalej. Dzisiaj wieczorem napisze kolejną część. Zapraszam do czytania dalej ! :) Wiki ^^

piątek, 13 września 2013

Bohaterowie !

Viki Payne- Ma 19 lat ! Jest miła, imprezowa, sympatyczna i utalentowana ;) Jest siostrą Liama Payne. Mieszka w Polsce. Jej tata wyjechał, a mama zginęła w wypadku samochodowym. Przeprowadzi się do Londynu i zamieszka razem z przyjaciółką i one direction ;)

Emma Tommson- Ma 19 lat! Jest miła. Jest najlepszą i jedyną przyjaciółką Viki. Mieszka z babcią jej rodzice cały czas są zagranicą i przysyłają pieniądze. Razem z Viki wyprowadza się do Londynu.
Harry Styles, Zayn Malik, Niall Horan, Liam Payne, Louis Tomlinson- Harry 19 lat, Zayn 20 lat. Niall 20 lat, Liam 20 lat, Louis 21 lat. Zespół One Direction ;) Liam to brat Viki. Nikt nie wie że liam ma siostrę, ale potem się dowiadują. 
Eleanor Calder- Ma 19 lat. Jest dziewczyną Louisa ;) Jest bardzo fajną dziewczyną 
Perrie Edwards- Ma 20 lat. Chodzi z Zaynem. Jest imprezowa i sympatyczna. Bardzo zaprzyjaźni się z Viki ;)
danielle peazer
 Danielle Peazer- Ma 24 lat. Jest z Liamem. Jest zakręcona ale bardzo miła.

Informacja ! ;)

Hej ! Jestem Wiktoria. Mam 14 lat. Pierwszy raz piszę bloga ;) Mam nadzieje że wam się spodoba. Myślę że mi trochę pomożecie w tym :) Jestem directioner <3 Jeśli chcecie wiedzieć coś o mnie więcej to piszcie do mnie na emaila wikussia9@wp.pl ;P